Wychowanie

Zanim weźmiesz do domu szczeniaka ACD

Zanim weźmiesz do domu szczeniaka ACD

Osoby, które decydują się na wzięcie pod swój dach cattle doga, z pewnością są doskonale świadome wszelkich aspektów związanych z jego potrzebami, a także specyficznymi cechami jego charakteru czy temperamentu. Dzisiejszy artykuł chciałabym poświęcić nieco innej kwestii, która w mojej ocenie jest niezwykle istotna z punktu widzenia każdego, kto przygotowuje się na przyjęcie do domu szczeniaka rasy Australian Cattle Dog, a mianowicie, jak “przeżyć” pierwsze tygodnie, a nawet miesiące. Choć brzmi to tak, jakbym demonizowała tę rasę, to w rzeczywistości moim celem jest podkreślenie pewnych cech, sytuacji czy potencjalnych wyzwań, które co prawda mogą być wspólne z innymi rasami, natomiast w przypadku szczeniaka ACD tworzą mieszankę wybuchową 🙂 Chcę także wskazać kilka kwestii czy też obowiązków, które przyszli właściciele szczenięcia powinni dopilnować  w kolejnych tygodniach życia pieska.


Kiedy mogę zabrać szczeniaka do domu?


To jedno z kluczowych pytań przyszłych opiekunów szczenięcia 🙂 Maluszka można odebrać już około 7 tygodnia życia, jednak nie wcześniej. Wynika to z kilku kwestii. Pierwszą z nich jest fakt, iż jako hodowla zarejestrowana w Związku Kynologicznym w Polsce mamy obowiązek dokonać przeglądu miotu uprawniającego nas do otrzymania metryk dla szczeniąt, a te z kolei są niezbędne do uzyskania rodowodu. Przegląd miotu odbywa się po ukończeniu przez szczenięta 6-go tygodnia życia. Do tego czasu szczenięta są 3-krotnie odrobaczone oraz zaszczepione i zachipowane. Około 5-6-go tygodnia życia możliwe jest już badanie słuchu testem BAER, które wykonujemy każdemu szczenięciu. Gdy te formalności mamy już za sobą, a szczenięta są zdrowe i w dobrej kondycji, możemy oddać je w ręce nowych właścicieli. 


Wyprawka dla szczeniaka – co zawiera?


Nadszedł dzień wyjazdu szczeniaka do nowego domu. Dla mnie smutny, dla nowych właścicieli szczęśliwy:) Po dokonaniu niezbędnych formalności przekazujemy komplet dokumentów: umowę, książeczkę zdrowia szczeniaka, certyfikat testu BAER, kserokopie rodowodu rodziców oraz wyniki badań rodziców (HD, ED, PLL, PRA, NCL). 

W wyprawce dla szczeniaka znajduje się również:

  • kocyk, który umili pieskowi podróż czy będzie zapewniał mu poczucie bezpieczeństwa w pierwszych dniach w nowym miejscu,

  • zabawka (szarpak lub gryzak)

  • karma 4kg.

  • i jeszcze jakiś gadżet 🙂


Informacje o dalszym postępowaniu ze szczeniakiem


W wyprawce dla szczeniaka przekazuję też wiedzę i wskazówki wynikające z mojego doświadczenia i spostrzeżeń. Oczywiście nie narzucam swojego zdania ani poglądów, natomiast zależy mi na tym, aby przyszli właściciele szczeniaka byli w pełni świadomi wyzwań, jakie mogą na nich czekać. Wśród kwestii, które poruszam, są między innymi takie tematy jak:

  • ochrona stawów szczenięcia – unikanie aktywności mogących obciążać stawy – skoki, wyskoki, bieg po śliskiej powierzchni, wchodzenie i schodzenie po schodach. Zalecam też, aby przez pierwsze tygodnie piesek nie poruszał się po płytkach czy śliskich panelach. Tak, to nadgorliwość, ale wolę taką skrajność niż ignorancję. 

  • żywienie – na początek zalecam stosowanie tej samej karmy, którą przekazuję w wyprawce. Jest to starter firmy Royal Canin. Mam świadomość, że ilu hodowców, tyle opinii na temat karmy, natomiast ta karma w moim przypadku świetnie się sprawdza. Pieski ładnie rosną, nie mają żadnych dolegliwości, więc mogę na tej podstawie uznać, że jest to dobry wybór. Oczywiście po kilku tygodniach każdy właściciel sam decyduje, jaką karmą chce żywić pieska i nie mam w tym zakresie nic do powiedzenia 🙂

  • aktywność – szczenię ACD może wykazywać się dużo większą aktywnością i sprytem niż wiele innych ras, dlatego warto przygotować się na to, aby poświęcać mu dużo więcej uwagi i być dość kreatywnym, jeśli chodzi o zapewnienie mu rozrywki. Zabawy ruchowe – łapanie piłeczki, zabawa szarpakiem czy zabawy węchowe to podstawa. Wszystko oczywiście z umiarem, po kilka minut lub kilka do kilkunastu powtórzeń. Dzięki temu piesek nie będzie się “fiksował” na danej aktywności, co w późniejszym wieku może okazać się dość uciążliwe dla właściciela, który stanie się istnym więźniem danej zabawy 😉 W rzeczywistości szczenię ACD potrafi bardzo szybko samo zorganizować sobie zabawę choćby przy użyciu znalezionej w ogródku szyszki czy plastikowej butelki. Należy jednak unikać zbytniego przemęczania szczenięcia czy zabaw wyzwalających agresywne zachowania, zwłaszcza, jeśli w zabawie uczestniczy inny pies.

  • socjalizacja – ta rozpoczyna się już podczas pobytu w naszej hodowli, gdzie szczenięta poznają nowe dźwięki, zapachy, smaki, mają okazję chodzić po różnorodnym podłożu takim jak piasek, woda, trawa, kamienie, miękkie dywaniki czy szeleszczące gazety. Maluszki poznają również nasz dom – pozwalamy im na swobodne zwiedzanie, aby dostarczyć im jak najwięcej bodźców. Socjalizacja w nowym domu powinna być tego kontynuacją, jednak połączoną z treningiem posłuszeństwa i wyznaczaniem granic. 

  • trening posłuszeństwa – to niezwykle ważne w przypadku psów rasy ACD. Rozpoczęcie treningu posłuszeństwa już na etapie szczenięcym pozwoli nie tylko wyegzekwować od psa odpowiednie zachowania, ale również wyznaczyć mu pewien rytm i codzienną rutynę, która korzystnie wpłynie na jego poczucie bezpieczeństwa i komfort psychiczny. Zaniedbanie tej czynności może niestety przynieść negatywne skutki – pies może okazać się niezależnym indywidualistą, który nie będzie reagował na nasze komendy, a biorąc pod uwagę cechy charakteru tej rasy może to skutkować problemami behawioralnymi.

  • szczepienia i inne zabiegi weterynaryjne – przyszłych właścicieli szczenięcia ACD informuję również o obowiązkowym odrobaczaniu i szczepieniach po ukończeniu konkretnych tygodni życia. Podpowiadam także, jak dbać o pazury, które jeszcze przez kilka tygodni warto regularnie, co kilka dni podcinać, kąpiel niezbędna jest natomiast tylko wtedy, gdy pies naprawdę się ubrudzi. Warto jednak regularnie wyczesywać podszerstek, co zapewni piękną kondycję sierści.


Podróż szczeniaka do domu


Szczenięta odbierane są bezpośrednio z naszej hodowli, zatem przyszli właściciele powinni się odpowiednio przygotować do podróży z maluszkiem. Choć pieski odbyły już kilka podróży samochodem podczas pobytu w hodowli to jednak dłuższa trasa może wywołać dolegliwości żołądkowe. Warto więc mieć ze sobą chłonny podkład, papierowe ręczniki oraz wodę, w razie gdyby szczenię zwymiotowało podczas jazdy samochodem. Szczenię powinno także być w samochodzie odpowiednio zabezpieczone. Najlepiej sprawdzi się klatka kennelowa lub transporter, ale możemy też przewozić psa zapiętego pasem. Przed wyjazdem pieski nie są karmione, aby zminimalizować ryzyko wymiotów, ale na pewno należy maluchowi zapewnić w podróży dostęp do świeżej wody.



Wsparcie dla przyszłych właścicieli 


Oddanie szczeniaka w ręce nowych właścicieli nie oznacza, że moja rola jako hodowcy się kończy. Czuję się odpowiedzialna za psy – ich rozwój oraz dobrobyt – do końca ich życia, dlatego właściciele mogą w każdym momencie konsultować się ze mną, korzystać z porad i wskazówek dotyczących żywienia czy wychowania. Trudno mi bowiem “odciąć pępowinę” i zapomnieć o tych maluszkach, które przecież są owocem mojej pracy i spełnieniem moich hodowlanych marzeń 🙂 Mam więc nadzieję, że przyszli właściciele szczeniąt będą chcieli pozostać ze mną w kontakcie i dzielić się ciekawostkami z życia swoich – moich pupili 🙂


Kilka słów ode mnie


Na koniec chciałabym jeszcze podzielić się krótką, prywatną refleksją. Ponieważ jestem bardzo mocno emocjonalnie związana z moimi psami i traktuję je jak członków rodziny, rozstanie ze szczeniakami jest dla mnie bardzo trudne i mocno to przeżywam. Wierzę jednak, że moja intuicja mnie nie zawodzi i wybierając przyszłych właścicieli dla szczeniąt kieruję się z jednej strony moim przeczuciem, a z drugiej – tym, co dana osoba może rzeczywiście zaoferować szczenięciu. Opieka nad ciężarną suczką, a następnie nad szczeniętami, pochłania sporo czasu i pieniędzy, jest to droga, na której mogą czyhać różnego rodzaju niebezpieczeństwa i nowe wyzwania. Stały kontakt z weterynarzem prowadzącym ciążę, liczne badania, a po urodzeniu szczeniąt zapewnienie im jak najlepszych warunków do rozwoju psychofizycznego to mój absolutny obowiązek! 

Nagrodą za ten trud jest znalezienie pieskom wymarzonych domów, a kwota, jaką przyszli właściciele płacą za szczeniaka to składowa nie tylko mojego skromnego “wynagrodzenia” za tę pracę, ale również podatków (PIT i VAT), kosztów wyprawki, karmy, opieki weterynaryjnej i kosztów związanych z uzyskaniem metryk w ZKwP.  I na tym zakończę ten tekst licząc na to, że osoby, które zdecydują się na zakup szczeniaka z mojej hodowli rozumieją i zgadzają się przynajmniej z częścią opisanych tu aspektów 🙂


Linki do aktualnych miotów lub zapowiedzi:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *